Poniedziałkowe przemyślenia.

Nigdy nie pomyślałbym, że będę kiedykolwiek planował swoje życie, że będę układał sobie terminy treningów... Jeszcze kilka miesięcy temu, chciałem zrezygnować, odpuścić, wycofać się. Powaga! Teraz, po raz pierwszy, zaplanowałem sobie, co będę robił przez najbliższe miesiące, gdzie pójdę na treningi i do kogo. Zastanawiam się, nad czym należy pracować, by podnosić swoje umiejętności. Co poprawić, co udoskonalić, czego się po prostu nauczyć... z czego zrezygnować. Zastanawiam się, planuję… oszalałem, a może dojrzałem. Sam nie wiem. Wiem jednak tyle, że naprawiam sam siebie. Naprawiam przez sport. Naprawiam swój umysł, podejście do życia i do tego, co „przegrałem”. Jak wiele przede mną. Poniedziałki mają to do siebie, że z definicji się nic nie chce, Tak już mamy. Obudziłem się dzisiaj jednak pełen energii. Ze słuchawkami na uszach wkroczyłem do pracy… bez spóźnienia (hehe). Teraz właśnie minęła 15.00. Chwilę oddechu do 16.00. Oto - rozpoczynam realizowanie swoich celów, planów, marzeń. Rozpoczynam walkę sam ze sobą. Przecież plan jest prosty… możliwe, że na kartce życia wyjdzie inaczej. Zawsze walczy się z przeszkodami, pomyłkami, problemami. Nie poddam się jednak – taką mam nadzieję, taki jest mój plan. Przecież stoją za mną murem moi najbliżsi. Pisałem już, że pierwszy raz robię coś z pełnym zaangażowaniem. Przecież naprawiam w ten sposób swój świat. Wy, co tu jesteście "lajkujecie" czytacie, czasem komentujecie, pomagacie mi w realizacji moich zamierzeń. Wiem - jest tu kilka osób, które trzymają za mnie kciuki. „Negatywni” też mnie motywują. Może jeszcze bardziej. Zbliża się wielkimi krokami rocznica założenia przeze mnie tej strony, a już jest tu Was ponad 3300 osób (szok), Grubo ponad 12 tysięcy osób przeczytało moje wpisy na blogu. Są też „obserwujący” na Instagramie. Obłęd! Budujący obłęd! Ale wracając do rocznicy, zastanawiam się, jaki sobie i Wam sprawić prezent na tę okoliczność - macie jakieś pomysły lub propozycje?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ #10 Mateusz Siński

Sport lekiem na całe zło...! (wpis zawiera wulgaryzmy)

Poniedziałkowy ból.