Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Nienawidzę poniedziałku.

Nie ja pierwszy o tym napiszę i, za pewne nie ostatni. Czuję jednak wewnętrzną potrzebę skrobnięcia kilku zdań na ten temat... Sport jest lekiem na problemy… Tak po prostu, tak… Już masz lepszy nastrój. Skąd biorą się takie zmiany nastroju. Wczoraj  miałem dzień bez słońca... Wiadomo; poniedziałek, który do godziny 15.00  ciągnął się jak flaki z olejem. Ziewałem… ziewałem... myślałem, że głowa pęknie mi od natłoku jakiś tam informacji. Wklepywanych do Excela. Wybija 15.30. Wszedłem. Na Sali znalazłem się chwilkę po robocie. I to,  jakby nagle odsłoniła się kurtyna… i zawrzała cala widownia. Zapomniałem o wszystkim. O tym, co mnie dotychczas irytowało; nastąpił wybuch energii. I ta energia… energia towarzyszyła mi do samego wieczora. Jak to jest ważne, kiedy wybierasz się z  córką na naukę jazdy na rowerze. To na prawdę jest prawdziwe wyzwanie.  Bieganie / latanie /czuwanie… tak to już jest z tymi córkowymi ojcami…  jazda na dwóch kołach dla prawdziwej kobietki i jej ojczulka to jest T

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ #10 Mateusz Siński

Obraz
Mateusz Siński - zawodnik MMA, uczestnik drugiej edycji MMAstar, weganin, posiadacz purpurowego pasa BJJ to kolejny mój rozmówca. To już 10 – ty Strzał w Dziesiątkę i drugi wywiad, w którym gość odpowiedział na moje pytania w formie pisemnej. Zapraszam do lektury. Mały jubileusz ogromnie cieszy, nawiguje na przyszłość. Mam już zaplanowane kolejne odcinki Strzału w Dziesiątkę. Forma prezentacji interesujących sportowych postaci będzie taka sama. Już czas na kolejną 10 - tkę. 1. Zacznijmy od pytania podstawowego: jak i kiedy zaczęła się Twoja przygoda ze sportami walki? Moja przygoda ze sztukami walki zaczęła się, jak poszedłem do liceum. Właściwie to w wakacje przed liceum. Skończyłem wtedy trenować pływanie i razem z moim przyjacielem poszliśmy na pierwszy trening BJJ do Radka Turka. Wtedy był to jeszcze Alliance Team, a treningi odbywały się w sali zapaśniczej na Gwardii - to był niepowtarzalny klimat. Mieliśmy po 16 lat i szybko odnaleźliśmy się w nowym sporcie. Bartek do

piszę mało, trenuję dużo #2

Obraz
Mało piszę dużo trenuję... Był już taki wpis, a dzisiaj druga jego część. Oto 6-ty dzień, w czasie których zrobiłem dwa treningi pod rząd. To nie takie łatwe. Przecież mam pracę zarobkową, różne obowiązki życiowe i czasami… zwykłego lenia. Nadal ciężko mi się wypowiadać na temat przygotowań do zawodów. Pozwolę jednak sobie napisać, jak zaplanowałam swoje przygotowania. Obecnie robię dwa treningi – jeden po drugim lub rano wieczór. Zaraz po treningu na macie, robię drugi - obwodowy kondycyjny. Jak nie na macie, to cisnę kondycyjne i rozruchowe z rozciąganiem. Zdecydowałem, że będę trenował 6 dni w tygodniu, i jeden dzień odpoczynku. I tak - do ostatniego tygodnia przed startem. Mam więc jakieś 4 tygodnie przygotowań i tydzień "odpoczynku". Oczywiście, wcześniej nie leżałem bykiem. Trenowałem... Zastanawiam się, czy taki plan działania przyniesie oczekiwane przeze mnie wyniki? Oby się sprawdził. Eksperymentuję z własnymi możliwościami i trudną kontuzją. Do tego wszystkiego, d

Otwarcie HEROBOX.

Obraz
Jak tylko pojawiła się informacja o powstającym w Świeciu klubie, wiedziałem, że należy być na uroczystości jego otwarcia. Sobotnie południe było dla HEROBOXa. Nazwa to totalny odpał. Świetny pomysł. Marcina Wojtasińskiego obserwuję od pewnego czasu na instagramie i wiem, ile gość potrafi. Jest to osoba, która Cross trening pokochała i nim żyje każdego dnia. Wybrałem się na oficjalne otwarcie, by obejrzeć efekt jego ciężkiej pracy . Zaadoptowanie pomieszczenia na salę, przygotowanie zaplecza, wyposażenie w sprzęt, sprawy papierkowe… ile determinacji trzeba. Ta cała logistyka… eh. I oto jest HEROBOX. Pomieszczenia po magazynach, to już pewnie codzienność, jeśli chodzi o boxy. W wielu nie byłem, bo to bodaj dopiero 5 sala do tego typu treningów, którą odwiedziłem. Dużo jednak czytałem, dużo obserwuję, i chyba tak jest. Totalny oldshool. Klub znalazłem szybko, mimo tego, że Świecia praktycznie nie znam. Na wjeździe na kompleks strzałeczki kierunkowe poprowadziły mnie pod same drzwi. Na

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ #9 Foxiak Moja droga w BJJ

Obraz
Foxiak – dobry chłop. Szymon Lisiak, Polak mieszkający na stałe w Anglii. Trenuje Brazylijskie Jiu Jitsu. To ono odmieniło jego życie. Można to zauważyć, obserwując jego stronę. Foxiaka poznałem na facebooku. Ot, takie czasy. Z Szymonem można pogadać o wielu sprawach, i to nie koniecznie związanych ze sportem. Wspólna pasja przyczyniła się do nagrania kolejnego Strzału w Dziesiątkę. Interesowało mnie, jak wygląda BJJ w UK. Stąd pytania do Foxiaka o zawody na Wyspach. Zapraszam Was na mój kanał YT. Dziękuję Szymonowi za poświęcony czas, za zgranie i montaż odpowiedzi na 10 moich pytań. Poniżej pytania, na które uzyskacie odpowiedź w 9 odcinku Strzału w Dziesiątkę: Cześć Foxiak! 1. Skąd pochodzisz i czym się zajmujesz? 2. Kiedy rozpoczęła się twoja przygoda z BJJ? 3. U kogo trenujesz? Jak trafiłeś na treningi tego trenera? 4. Ciekawi mnie społeczność BJJ w Anglii. Wiesz, ile klubów jest w twoim mieście, regionie? 5. Jak wyglądają zawody na Wyspach? Jak duża jes

Wtorkowy Trening w czwartek.

Obraz
Wtorkowy Trening - w czwartek. Wtorkowy Trening, to grupa biegaczy, która spotyka się, by się porozciągać. Troszkę biegają, troszkę mobility i duuużo uśmiechu. Kiedyś, tak - przy luźnej rozmowie, dostałem zaproszenie. Skorzystałem, a jakże by przebiec dystans 400 m w 69 sekund. I stało się, wygrałem bieg. Miałem najlepszy czas. Ups. Gnałem ile sił w nogach, bo nie chciałem być ostatni…(hehe) i taka niespodzianka. Jednak nie chodziło tu o wyniki. Dawidowi dziękuję za zaproszenie, za wspólne bieganie, za wspaniałą akcję charytatywną, do której mogłem się przyłączyć. Wczoraj bowiem grupa dołączyła do akcji #400heartbeat (https://www.siepomaga.pl/serduszkoweroniki2). Pozdrawiam ekipę Wtorkowego Treningu. Do następnego spotkania.

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ #8 Piotr "Leda" Walawski

Obraz
foto: prywatne zbiory Piotra. Strzał w dziesiątkę! Kolejna odsłona programu! Za chwilę – nowość! Były pytania na planszy, były zadawane przeze mnie. Teraz pytania i odpowiedzi pisane. Chcę przekazywać Wam więcej... Chcę przybliżać informacje co i gdzie dzieje się w Polsce w obszarze moich zainteresowań sportowych. Dziś pierwszy taki wywiad. Spokojnie – video też będzie, i to niebawem. Zapraszam do przeczytania wywiadu z Piotrkiem Walawskim, młodym, ambitnym zawodnikiem MMA z Łodzi. Jego amatorski rekord w MMA, to 34-10, zawodowy 2-1. Przeczytajcie, co ma do powiedzenia o swoich przeżyciach sportowych i co myśli o Trybsonie. TZN: Witaj Piotrze! 1. Powiedz, skąd pochodzisz, od kiedy i gdzie trenujesz?  Piotr: Cześć , witam wszystkich .Pochodzę z Łodzi , MMA zacząłem trenować pod koniec 2011 roku (miałem wtedy 14 lat ) aktualnie trenuje w Shark Top Team ale często odwiedzam też takie kluby jak Octopus Łódź i BoneBreakers Zgierz TZN: 2. Co skłoniło Ciebie do wybrania szt

Materla, Koksu, Popek, Kowalczyk, Jędrzejczyk

Materla: Ktoś powiedział, że tamten powiedział, że jeszcze inny coś widział albo słyszał. Jednym słowem: ciąg dalszy sprawy z Materlą w roli głównej, a może… drugoplanowej. W wielu środowiskach ważniejsze jest to, kto co powiedział, a nie to, jakie są fakty. W końcu każdy ma swoją prawdę. Jak wieści prasowe niosą, Materla został pomówiony, pomówiony przez kogoś, kto chciał siebie z lekka wybielić. Może chodziło o mniejszy wyrok, albo o status świadka koronnego i nowe życie za pieniądze podatników. Rzygać się chce, bleee. Popek, Koksu: Wszyscy już wszystko napisali, powiedzieli w sprawie Popka vs. Koksa. Szkoda, że kolejna gala została przyćmiona przez walkę „artystów”, i to przed tym, zanim się odbyła. Szkoda, że prasa sportowa poświęca więcej uwagi tej jednej, jedynej walce. Przecież na gali występują znakomici sportowcy. Są do przekazania rzeczowe informacje: sprawy organizacyjne, atrakcje, sponsorzy, historia gali, nagrody... Popka przedstawiać nie trzeba, bo i po co? Koksa –