Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016

Krwawy Sport - Gdańsk

Obraz
Tym razem troszkę na spontanie… Krwawy Sport zaliczony. Pod halą Ergo Arena, gdzie wieczorem odbywała się kolejna odsłona KSW ustawiły się dwa „krwiobusy”. Fani MMA i nie tylko, zjawili się, by przekazać odrobinkę siebie innym. Główny dowodzący, Łukasz „Juras” Jurkowski, stanął na wysokości zadania. Za jego sprawą, każdy krwiodawca otrzymał pamiątkową koszulkę firmy Manto z dostojnym logo akcji. Wszystko działo się tym razem przed galą, przy strefie fana. To dobre rozwiązanie – pomogło ono w zebraniu znaczącej ilości krwi. Na Krwawym Sporcie pojawiłem się po raz pierwszy. Wcześniej obserwowałem tego typu akcje w Internecie. Udział w tak zacnym przedsięwzięciu, nowe doświadczenie i poczucie misji dodało mi nadziei, że… w razie potrzeby i ja dostanę taki lek (oby takiej potrzeby nie było). Ostatnie wydarzenia drogowe, jakie miały miejsce w okolicy mojego miejsca zamieszkania, przemawiają za słusznością „masowego przelewania krwi”. W tej kwestii nie ma dyskusji. D

Seminarium z Bartoszem „The Butcher” Fabińskim

Chcąc Trenować z Najlepszymi, nie mogłem pozwolić sobie na rezygnację z uczestniczenia w seminarium z Bartosz „The Butcher” Fabiński. Pomimo dokuczliwej kontuzji, postanowiłem wziąć udział zarówno w pierwszym, jak i drugim treningu prowadzonych przez gościa. Pierwszy pokaz poświęcił Bartosz prezentacji technik sprowadzania do parteru. Drugi trening wypełnił pokazami wyjścia z gardy i kontrolą w panterze. Refleksja: każdy z zawodników jest na swój sposób specjalistą w swojej dziedzinie. Spotkanie uzupełniały relacje sportowca z przygody z UFC. Galeria zdjęć z seminarium – głównie z pierwszego treningu tutaj

Pierwszy trening w GI - Berserkiers Team

Obraz
Zakładasz GI i…. okazuje się, że nic nie potrafisz. Nic, czego nauczyłeś się przez ostatnie miesiące. Nie próżnowałeś na treningach… Przecież z uporem, wzmożoną uwagą, powtarzałeś ćwiczenia pokazywane przez trenera. Kompletny paraliż, blokada, zastój… Była pobudka o godzinie 1.00 i nocna podróż, i szkolenia, które prowadziłem do 15.00. Później odrobina oddechu by na 17.00 stawić się na umówiony z Karoliną Zawodnik trening – Berserkiers Team. Mój pierwszy trening w GI. Spodziewałem się czegoś nowego, ale nie spodziewałem się, że będzie aż tak bardzo „inaczej”. W tym czasie Karolina prowadziła trening z grupą młodzieży. I bardzo dobrze, bo inaczej paraliż byłby nie do opanowania – hehe. Prezentacja mojej osoby, rozgrzewka i jazda… Karolina, wykorzystała moją obecność, zaprezentowała podstawowe techniki sprowadzania do parteru. Przeżyłem. Następnie, powtórka utrwalająca –w  p a r t e r z e sobie leżę – hehe. Były też przejścia z gardy i kolejne: jakbym nigdy nie trenował…– A