Trening w NO LIMITS Kwidzyn #2

Początek roku szkolnego... i już trafiłem na dodatkowe lekcje. Wczorajszy wieczór wypełnił mi trening No Gi. Inauguracja sezonu w klubie No Limits w Kwidzynie była „ostra”. To było nowe, trudne doświadczenie. Koledzy, którzy mieli przewagę wagową i umiejętnościową sprawili, że czasem brakowało mi powietrza. Wszyscy ciężsi i bardziej doświadczeni. I to, co było fajne: panowie dzielili się uwagami, podpowiadali, pomagali i motywowali. Dziękuję za kolejny, świetny trening. Do następnego razu. Piona!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ #10 Mateusz Siński

Sport lekiem na całe zło...! (wpis zawiera wulgaryzmy)

Poniedziałkowy ból.