Kwidzyński Bieg Papiernika zaliczony. Za namową znajomego, trochę na spontanie, uczestniczyłem w cyklicznej imprezie, która co roku łączy tysiące biegaczy. Wpisowego brak, wielu więc zapisało się ale… zabrakło ich na starcie. Widziałem numer startowy powyżej 5 tysięcy. Bieg ukończyło, o ile pamiętam, 3433 uczestników. Dziwne to jakieś… poza kilkoma przypadkami zasłabnięcia, no i może losowymi - po co się zapisywać na bieg, jeśli nie chce się biegać? O mojej nienawiści do biegania wszyscy już wiecie. Biegam sporadycznie. Ups! Przecież ja prawie wcale nie biegam. Hehe. Każdy kilometr w moich nogach, to wyczyn. Serio. Pisałem już o tym, że po 2km, nudzi mi się bieganie, i wracam. No chyba, że biegam w dobrym towarzystwie, tak jak to jest ostatnio, ze swoją partnerką. Wtedy przebiegam po 6-7km. Wracając do sobotniego biegu… Po to, żeby przebiec ponad 10000 m w upalny dzień, musiałem przebyć ponad 30km. Szok. Na miejscu, na 3 godziny przed właściwym biegiem, ludzie biegali… tam i z powro...
Cóż to był za dzień! od rana pochmurny i straszył deszczem. Przez chwilę pokropiło nawet... Foto: Piotr Bilski Na imprezie byliśmy pierwszy raz, chociaż to szósta edycja Biegu Trzech Plaż. Biegaczem nie jestem, to też nie nakręcały mnie wcześniej takie eventy. Jak wiecie, był to dopiero mój drugi bieg „oficjalny”, w którym wziąłem udział. Drugi, w którym pobiegłem wraz z córką. Oczywiście, moja sześciolatka biegła w dziecięcym... Jak zwykle jest to u mnie, bez większego przygotowania biegowego, choć trochę ostatnio pobiegałem. Korzystając z aplikacji mierzącej treningi, po raz pierwszy zaplanowałem sobie, jaki czas chcę osiągnąć. To miały być 32 minuty. Aplikacja pokazała mi 00:33:23. Na przygotowanej przez organizatorów, fajnej trasie prowadzącej leśnymi duktami rudnickiego lasku, mój osobisty organizm mnie zaskoczył. Dopadła mnie „kolka”. Pierwszy raz w życiu dopadła mnie taka mocna, że kląłem na głos. Złapała, to i trzymała mnie jeszcze przed 2km. Moją niemoc zau...
Komentarze
Prześlij komentarz