Rok TZN.

"żyj tak żeby Twoi bliscy mogli dumni z Ciebie być" I tak minął rok! Równo 12 miesięcy minęło, kiedy to postanowiłem założyć tą oto stronę. Tak, dla zabawy. By móc czasami podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami, przedyskutować ze sobą interesujące mnie kwestie i... też się z Wami nimi podzielić. Żeby zareagować emocjonalnie na zdarzenia życia codziennego. Powiedzieć, co jest moje, a co mi dalekie i obce. Po kilku miesiącach okazało się, że strona poszła jak bystry potok. Nabiera tempa i zbiera lajk za lajkiem.
Chciałem zakończyć pewien etap swojego życia. Zmienić coś, coś naprawić, polepszyć. Chciałem przede wszystkim zrehabilitować się, głównie przed samym sobą. I chyba się udało. Udało się odciąć to, co zrobiłem złego, co spieprzyłem… Cholera, bo spieprzyłem. I takimi małymi krokami, bardzo małymi, poszedłem do przodu. Minął rok ciężkich treningów. Rywalizacji na sparingach. Często, z dużo młodszymi i lepszymi od siebie kolegami. Setki, tak setki poznanych ludzi na wydarzeniach, zawodach i w klubach. Były pierwsze niepowodzenia i pierwsze sukcesy. Były pierwsze zawody i pierwsze "robienie wagi". Dużo tego: MMA, Brazylijskie Jiu Jitsu, CrossFit, bieganie. A ostatnio nawet Judo, by podpatrzeć techniki w kimonach. No i… WY, "lubiący" z Fanpage Trenować z Najlepszymi - szacun Wam! Szacun za to, że czytacie moje rozważania. Zamysł mój był taki: powrót do sportu, by Trenować z Najlepszymi. Jak wyszło? WYSZŁO! Treningi z takimi osobowościami jak: Adam Zieliński, Karolina Zawodnik, Adam Górny, Janusz Andrejczuk, Bartosz Fabiński, Marcin Różal Różalski, Rafał Błachuta, Ariel Piechocki, Adam Tulisz, Maciej Nowacki, Grzegorz Jasiński (jeśli kogoś pominąłem, sorki), to jest coś! Wszyscy NAJLEPSI.Tak więc, jest sukces. Założony planu zrealizowany. I do tego odwiedzony w kilku klubach sportowych. Wśród nich, w tym chyba najbardziej znanym, Berserkers Team. Upajam się minionymi 365 dniami. Niesamowicie się upajam. Nawet przez myśl mi nie przeszło rok temu, że tyle uda mi się osiągnąć. Że można, że trzeba… Gdyby nie motywacja najbliższych i kilku znajomych, pewnie dawno bym odpuścił. I tak, stworzyła się stronka, gdzie jest Was ponad 4 tysiące realnych fanów. Zakładałem na wstępie, że może będzie chociaż 500… więc to i Wy tworzycie. Trenować z Najlepszymi będę pielęgnował i rozwijał… A pamiętacie program Strzał w Dziesiątkę? Wróci, chociaż w troszkę innej odsłonie. Będzie to moje kolejne mega wyzwanie. Chcę je zrealizować, by wygrać z samym sobą. Tutaj, swój duży wkład ma Bartosz Iwiś Iwicki. Dzięki kolego za motywację! Oczekujcie, bo kolejny "nowy" odcinek, już niebawem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ #10 Mateusz Siński

Sport lekiem na całe zło...! (wpis zawiera wulgaryzmy)

Poniedziałkowy ból.